Witam Panowie nie wiem czy byl juz taki temat, ale po poszukiwaniach zadnej konkretnej informacji nie moglem uzyskac.
Opowiem moj przypadek:
Na poczatku zauwazylem ze tylnia wycieraczka zaczela swirowac a mianowicie sama sie wlaczala zatrzymywala gdzie chce, po jakiejs godzinie jazdy sie uspokoila i przestala reagowac na zalaczanie.
Po jakis 2 godzninach wrocilem z trasy pojechalem na myjnie aby umyc auto ze soli, po nastepnych 30 minutach zaczelo mi sie palic na wyswietlaczu ze tylnia klapa jest otwarta co nie zgadzalo sie z faktem, sprawdzalem otwieralem zamykalem klape, nic dalej sie swiecilo, zauwazylem rowniez ze jak zamykalem auto nie bylo sygnalizacji kierunowskazami tylko jak otwieralem sie zapalaly.
Z racji ze bylo juz pozno postanowilem ze zobacze dzis o co chodzi, wiec dzis schodze do auta, jest mroz na dworze wlaczam wycieraczke dziala i swiruje jak sie wlaczy nie chce sie zatrzymac po jakis paru minutach sie wylaczy, po czym informacja o niedomknietej klapie zniknela, ale za to przestaly dzialas spryskiwacze.
Prosze o jakies podpowiedzi bo nie wiem od czego mam zaczac szukac nie wiem czy to wina dostajacej sie gdzies wody czy poprostu ktorys ze sterownikow mi pada.