W mojej ocenie po przekroczeniu 200 km w (A3 wyposazonym w 288 mm) hamulce powinny juz byc mocniejsze niz seryjne. Szczegolnie chodzi mi o wyzsze zakresy predkosci gdzie dynamika jazdy jest na tyle "inna" od pozostalych uzytkownikow drogi ze na prawde zeby jazda byla do konca bezpiecznia wzmocnienie hebli jest konieczne. To samo mozna powiedziec o zawieszeniu. Mimo ze mam seryjnie obnizone i utwardzone to przy setupie na jakim jezdze na codzien i letnich oponach 225 szer. powoli staje sie ono(zawieszenie) niewystarczajace.

Plany:
Jak nie zdecyduje sie na wieksze tarcze to na wiosne zakladam zestaw EBC tarcze turbo groow + klocki red stuf + przewody w oplocie + plyn DOT 5 Motula. Płyn juz mam nalany(bardzo przyjemnie twardy), przewodu dorabia jakis gosc z Łomianek na wzor seryjnych(pewnie niedlugo bede robil), reszta na wiosne bo docieranie tarcz na zimowym syfie mija sie z celem.
Jesli chodzi o zawieszenie to planuje wymiane tylko amorow na zolte koni sport z regulacja(robia do mojego obnizonego zawieszenia), nastapi to pewnie po pojawieniu sie pierwszych oznak zuzycia obecnych amorow.

Dodam tylko ze sa to moje osobiste spostrzezenia na bazie mojego sposobu uzytkowania fury. Jak mialem jeszcze serie, hamulce i zawieszenie wydawaly mi sie wiecej niz wystarczajace.

Pozdrawiam.