Witam, panowie potrzebuje pomocy, miałem ostatnio sporo kłopotów z czujnikiem temperatury g62. Czekam własnie na nowy. Dziś rano poszedłem do samochodu sprawdzic czy dalej nie jest ok, odpaliłem samochód, chwile pochodził, na zimnym pokazał 120 stopni jak zwykle, zgasiłem i wypiałem kostke od tego czujnika, sprawdzilem czy wyglada ok, po czym włożyłem ją spowrotem i chciałem odpalić. Samochód nie odpala, kreci i kreci i nic, wskazówki od temperatury i paliwa mi szaleją, wraz z kreceniem podnosza sie i opadaja, tak samo z licznikiem prędkości. Co to może być za problem elektryczny? Jakiś bezpiecznik? Np głowny od silnika? Czy za to że nie odpala może być winny czujnik g62? Gdzie mogło powstac zwarcie spowodowane czujnikiem?
Prosze o pomoc a przy okazji może zna ktoś dobrego elektromechanika w Krakowie?
Z góry dzieki za odpowiedzi