W moim przypadku gdzie mam gwint bez ucha na długie łączniki to to, że końcówki i gumy będą narażone na większe zużycie wcale mi nie przeszkadza Gwint jest sztywniejszy od ori więc stabilizator ma też lżejsze życie (mniejsze skoki zawieszenia). Części gumowo/metalowe przy stabi i tak zazwyczaj wymieniam po zimie.
Nie neguje tego co napisał Kajetan bo zgadzam się z tym w 100% ale jestem w stanie przeżyć te lekkie wygięcie i naprężenie układu. Profi byłoby na długich ale nie mam uchwytów to trzeba sobie radzić inaczej.