Otóż nieszczelności żadnej nie udało mi się znaleźć, rury na swoim miejscu wszystkie, opaski też... a te cięgno od turbo jak powinno chodzić? Ogólnie żadnych luzów nie wyczuwam, ale bez problemu moge je pociągnąć i się odchyla, z delikatnym oporem.
U kumpla w nissanie 200sx za cholere gołą ręką cięgna nie da się pociągnąć...
I proszę jeszcze o odpowiedź czy przez uszkodzony N75 doładowanie może być za małe? (do tej pory myslałem ze on tylko ma dwa stany dla turbo: ładuje - nie ładuje)