Czy mogłem uszkodzic turbo jak zagotował sie w korku???Prawie od razu zgasiłem silnik,przejechałem tak około 50 m
Czy mogłem uszkodzic turbo jak zagotował sie w korku???Prawie od razu zgasiłem silnik,przejechałem tak około 50 m
|
na początek spytałbym co znaczy zagotowałeś? woda Ci się wygotowała i wyszła gejzerem spod maski? Czy może po prostu wskazówka temperatury poszła wyżej niż zwykle? Jeśli tak to ile?
A tak ogólnie to nie sądzę, bo turbo podczas postoju raczej zbyt szybko się nie kręci, więc o przepalenie trudno... Choć jak to mawiają - Polak potrafi Więc proszę o więcej szczegółów... Przede wszystkim co znaczy 'dziwna praca' ? Bo niestety o ile trochę znam się na mechanice, to na wróżeniu już nie za bardzo
BartOwl @ kiedyś czerwona A3 ASZ-Q dziś Focus 2.0TDCi & Honda XL600V Transalp
Na forum wybitnie rzadko
[[[ dodawanie zdjęć do sygnaturek zepsute!!! ]]]
Jestem już.Miałem pewne problemy techniczne z komputerem.
[ Dodano: Sro 15 Sie, 2007 11:17 ]
Czy sie zagotował? Zdecydowanie tak. Wywaliło wodę ,a wskazówka na 120 stopni.
[ Dodano: Sro 15 Sie, 2007 11:19 ]
Z ta dziwna praca to było tak,że raz się włączało z takim mocnym szarpnięciem i szedł jak z procy,a raz czuc że świstało ale mocy mało.Teraz nie ma kopa prawie w ogóle. Podłączyłem wczoraj pod kompa i niby sonda ,a spalanie mi wzrosło bardzo.mam tez nieszczelne odmy.Moze to tro????
MarekJ, jak sonda to na pewno i spalanie no i moc też - paliwo jest źle dawkowane. Odmy mogą tylko dodawać animuszu objawom - ale delikatnie. Lepiej wymień jak masz dziurawe.
Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig. After a few hours, you realize that he likes it.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)