Witam,
Problem dotyczy zmiany biegów.
Przy wyłączonym i zimnym silniku każdy bieg pieknie wchodzi... dosłownie wślizguje się jak w masełko. Niestety przyjemnośc kończy się, gdy silnik złapie temperatury (na wskaźniku 80-90st.) - wtedy biegi wchodzą opornie jakby je coś blokowało.
Dziś jadąc do pracy utknąlem w gigantycznym korku i przez około 10 km. jechałem tylko na 1 biegu i sprzęgle (bez dodawania gazu). Jak już wydostałem się na trasę to ze zdumieniem stwierdziłem, że biegi wchodza jeszcze ciężej niż dotychczas, a 5 wogule nie mogę wrzucić. Nie naginałem na chama na dźwignie zmiany biegów w obawie żeby nie złamać czegoś i dopiero sposobem (puszczenie sprzegła i ponowne wciśnięcie) udało się wrzucić 5 bieg.
W korku temperatura na wskaźniku nie przekroczyła 90 st.
Jak już dojechałem na miejsce, to po około godzinie odpaliłem Audiole i zrobiłem małą rundkę żeby zobaczyć jak biegi wchodzą.... wszystkie wchodziły w miarę lekko, czyli tak jak zawsze przy zimnym silniku.
ufff..... chyba dokładnie opisałem objawy
Teraz pytanie:
Co może być przyczyną takiego zachowania ?
Na pewno decydujący wpływ na to ma temp. silnika (skrzyni), ale gdzie leży głowna przyczyna ??
Najbardziej oporne są biegi 1 ; 3 ; 5
Dodam jeszcze, że sprzegło łapie nisko (przy podłodze), pedał powraca na swoje miejsce elastycznie bez zacięć. Płyn hamulcowy w zbiorniczku pod kreską MAX.
HELP! Panowie mechanicy !
Przy okazji...
ZDROWYCH i RADOSNYCH ŚWIĄT oraz koniecznie MOKRYCH JAJEK