Po pierwsze to powinno się dokładnie opisać jakie są objawy a nie, że "drastycznie spadła temperatura" - takie stwierdzenie mało nam mówi, powinieneś opisać czy po uruchomieniu silnika i przejechaniu jakiegoś tam dystansu, np. 15 km, temperatura wzrasta do połowy skali przed 90*C i tak już zostaje bez zmian mimo dalszej jazdy lub rośnie wolno w ciągu dalszej jazdy czy też wzrasta po jakimś tam odcinku drogi do 90*C a następnie spada do około 50-60*C i tak pozostaje itp.
Po drugie to trzeba się postarać o kogoś z Vagiem (jeśli sam nie posiadasz kabelka do diagnostyki i laptopu) np. jakiegoś forumowicza z Twojej okolicy, podpiąć Vag do gniazda i na bieżąco (druga osoba - pasażer) w czasie jazdy niech monitoruje wartości temperatury podawane sterownikowi do ECU - sprawdza się to w 01 Engine, grupa 007, ostatnie pole po prawej stronie.
Jeśli wartość ta będzie się pokrywała ze wskazaniami temperatury na liczniku (a dodatkowo sprawdzić to możemy, że wskazaniami w 17 Instruments, grupa 003, pierwsze pole od lewej strony) i ewentualne wahania obydwu wartości temperatur będą szły ze sobą w parze tzn. będą identyczne lub bardzo zbliżone to winny usterki będzie termostat a jeśli wskazania obydwu ww. temperatur będą rozbieżne to winny jest czujnik G62/G2 temperatury płynu chłodzącego. Diagnoza może czasami być myląca, zwłaszcza jeśli mamy takie objawy, że silnik prawidłowo nagrzewa się do 90*C a następnie temperatura na wskaźniku szybko spadnie nam do połowy skali i bardzo powoli będzie wracać do 90*C - takie objawy wskazywać by mogły tylko na termostat ale okazuje się, że uszkodzony czujnik potrafi się zachowywać identycznie i dlatego diagnozę trzeba przeprowadzać przez cały czas tych objawów i dodatkowo porównywać ze wskazaniami temperatury podawanej z czujnika G2 z 17 Instruments aby na 100% ustalić co jest uszkodzone.
Poza tym to nie wiem czy mechanik odpowietrzył układ chłodzący, w czasie jazdy włącz nagrzewnicę na maksymalne grzanie a następnie sprawdź po zatrzymaniu jaki masz poziom płynu chłodzącego.