Słuchajcie miałem rok temu to samo... przyszły deszcze i szyby mi parowały na maxa.
Okazało się, że ta plastikowa listwa przy na szybie od zewnątrz nie przylegała jak należy i woda dostawała się do układu nawiawu - to powodowało parujące szyby, paradoksalnie im większy nawiem tym gorzej. Filtr przeciwpyłkowy był ciągle mokry i woda dostawała się tez niżej do wiatraka.

Pomogła mała tuba silikonu bezbarwnego. Wyjąłem tą listwę (to ta co wycieraczki są obok niej) posmarowałem niewielką ilości silikonu, żeby nie wychodził na wierzch i docisnąłem. Docisk zrobiłem tak, że włożyłem dużo szmat między otwartą maskę, a szybę i opuściłem ją.
Po pół godziny trzymała się solidnie.
Pomogło od ręki i już mi szyby nie parują.