Podjechałem wczoraj do mechanika, powiedział że to wina podkładki gumowej która jest już bardzo wyrobiona i popękana.



i przez to sprężyna ociera o tą część z którą się łączy powodując takie skrzypienie.
Tylko jak tak teraz już nawet po zamieszczeniu tego wpisu patrzę to ta podkładka wcale nie jest gumowa... :/ więc o którą cześć mu mogło chodzić??

Teraz takie pytanko mam do Was: czy można z tym jeździć? Oczywiście nie mam na myśli pól roku czy nie wiadomo ile ale powiedzmy tydzień... Nie chciałbym żeby przez ten "defekt" coś jeszcze się zepsuło.