Witam
Wiem ze byly takie tematy ale nic pomocnego nie znalazlem.
Ktoregos dnia zaczely mi fiksowac kierunki mrugnely sobie 2 razy i koniec wiec poszedlem za rada z forum rozebralem ten przerywnik (wlacznik awaryjek) poczyscilem go powyginalem blaszki no i wszystko zaczelo normalnie dzialac pojezdzilem jakis tydzien no i problem powrocil tak wiec znowu rozebralem podoginalem blaszki poczyscilem ale niestety juz nic to nie dalo. Wiec postanowilem zamowic ten przycisk i mialem nadzieje ze bede mial swiety spokoj zamowilem dokladnie ten: http://moto.allegro.pl/item399144602...audi_seat.html
Dzisiaj go podlaczylem no i patrze ze awaryki dzialaja potem patrze ze kierunki tez wiec ucieszony zaczynam wszystko skladac. Zlozylem wszystko juz chcem isc do domu ale mowie sprawdze jeszcze raz i co sie okazalo ze awaryjki dalej normalnie dzialaja a kierunkow nie ma. Czy ktos moze wie jaka jest tego przyczyna. Opcje ze przycisk nie pasuje wykluczylem bo tak jak pisalem wczesniej raz zadzialaly kierunki. Czyz by to byla wina manetek? Mozna to jakos sprawdzic bez ich wyciagania np. zmierzyc jakos napiecie w tej wtyczne co przychodzi do przerywacza? Chcialem to oddac elektrykowi ale powiedzial mi ze dopiero za tydzien jest wolny a ja juz jestem jakis tydzien bez kierukow.