Witam,
Nie chcę zaśmiecać forum ale mam problem i naprawdę nie znalazłem na moje pytanie odpowiedzi. Przejrzałem wszystkie posty i nie ma tam konkretnej odpowiedzi co może byc przyczyna mojego problemu..
Dlatego pomóżcie mi jeżeli wiecie jak go rozwiązać. Przedstawia się on następująco:
Posiadam leona z 2001r. Silnik 1.9TDI ASv (110km)
Auto sprowadzilem, przejechałem nmim jakies 10tys km i zauwazyłem że nie załączają mi sie wentylatory. Klimatyzacja też nie działa.
Przejrzałem wszystkie bezpieczniki i jest OK.
Doszedłem do sterownika wentylatorów który znajduje się pod podstawą akumulatora. Co się okazało przewód dochodzący do kostki byl przetarty. Więc usterke usunołem.. Po podlaczeniu akumulatora nagle ruszyly mi dwa wentylatory. Problem jest taki że nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki one nadal pracują. Jedynym ratunkiem jest wyjęcie bezpiecznika z puszki na akumulatorze bądź zdjęcie klemy.
Widzę że sporo forumowiczów mialo juz taką przypadlość w swoich A3, a wiadomo że Leon to jego brat tylko w troche innej formie.
Dodam że nie załącza sie sprezarka od klimatyzacji nawet gdy chodzą te wentylatory ale moze to tez byc spowodowane tym ze nie ma w niej gazu?
Więc może ktoś udzieli mi porady lub powie co jest nie tak że wentylatory ciągle pracują? i się nie wyłączają?
Z góry dziękuję i PROSZĘ O POMOC!!